sobota, 6 maja 2017

GEORGIA !


Tbilisi 



Tbilisi



Tbilisi. moja ulubiona winiarnia <3 



w drodze do Kazbegi, przerwa na fajeczkę i napojenie gołębi 



Kazbegi 



Kazbegi 



zachodzące słońce na Mount Shani, Kazbegi



Kazbegi



wschód słońca, Gergeti



Kazbek wita słońce (temp. około 0 °C)



Gergeti



śniadanie w górach. najs



Gergeti. nawet na wysokości 2170 m n.p.m. wystarczy wyjąć jedzenie z plecaka i pojawiają się pieski




chciałam go wziąć do domu



Błażej w raju jeszcze bardziej tęskni za Edytką



<3



Gergeti Trinity Church



XIV w.



nigdy nie widziałam psów, które tak bardzo lubią zdjęcia.



leniwi ludzie wjeżdżają tam samochodami



lwica u mych stóp



nie dawały nam spokoju



widok na Kazbek ( 5033 m.n.p.m. )



widok na Mount Shani



powrót do Kazbegi



dzikie konie. częsty widok



bejbiczki muczące 



Borjomi


Borjomi, 20°C



Park Narodowy w Borjomi


w końcu noc w dziczy!



Poranek w  Borjomi - Likani National Park



ostatnie śniadanie w Gruzji (1500 m.n.p.m. )



bardzo nie chciałam wracać.



25 °



Didube, Tbilisi. poczuj ten klimat



PODSUMOWANIE:
bo lubię podróż w liczbach


96h przygody
4 marszrutki (w których łącznie spędziliśmy ok 13h)
ok 600 km przejechanych marszrutkami
2 noce w domach
noc w namiocie
1 film w Olimpusie Mju
1 film w Fujiconie (oczywiście zerwał się na koniec)
i mnówsto piesków. wszędzie

w naszych brzuchach:4 litry wina
300 ml chachy
24 chinkari <3




za krótko i za mało. musimy tam wrócić.


_______________________________________________________

ps. pozdrowienia dla Marceliny i Daniela. dzięki za tą dziką ostatnią noc :)

czwartek, 15 października 2015

zwykłe życie

trochę zdjęć z września

ILFORD PAN 400










 sobota
królowa Zofia







                                                                  enjoy the silence